Czy energia elektryczna faktycznie drożeje?
Wśród społeczeństwa często można usłyszeć tezę: „od lat mam tą samą umowę i płacę 200 zł miesięcznie”, a wzrost cen prądu to tylko propaganda . Patrząc bezpośrednio na wartości występujące na rachunku trudno się zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Na przestrzeni lat w rozliczeniu z dystrybutorem (Tauron, PGE, Enea, Energa, Innogy) pojawiały się nowe pozycje jak choćby opłata mocowa, które oczywiście wpłynęły na wysokość opłat. Jednak decydujące znaczenie mają dwie podstawowe składowe: sprzedaż energii elektrycznej i dystrybucja. Analizując zmianę wartości tych dwóch pozycji na przestrzeni lat można potwierdzić tezę, że prąd drożeje.
Istotny jest fakt, że mamy do czynienia ciągle z tendencją wzrostową, a stanowisko dystrybutorów jest niezmienne: „obecne stawki są nierentowne”. Na przełomie roku od kilku kolejnych lat jesteśmy świadkami negocjacji wartość stawek, a skutki tego widzimy w kilku procentowych wzrostach cen prądu.
Dlaczego prąd drożeje?
Udało nam się ustalić, że na przestrzeni lat cena energii elektrycznej wzrasta. Warto zastanowić się jaka jest tego przyczyna. Wpływ na zmianę cen prądu ma kilka czynników. Istotne znaczenia ma kwestia cen hurtowych energii i aspekt polityczny. Dystrybutorzy domagali się podwyżek dla gospodarstw domowych na poziomie 40% na co zgody nie wyrażało państwo rekompensując te różnice.
Te zmiany są bezpośrednią konsekwencją wzrostu kosztów wytworzenia energii. Dotychczas głównym surowce służącym do produkcji prądu pozostawał węgiel, a jego koszty wydobycia ciągle się zwiększają.. Najświeższym powodem wzrostu wartości rachunków za prąd jest pojawienie się opłaty mocowej i zmiana opłaty OZE. Po uwzględnieniu tych pozycji rachunek przysłowiowego Kowalskiego wzrośnie o kilkanaście złotych miesięcznie. Wartość opłaty mocowej w zależności od zużycia wyniesie 1,87-10,46zł netto.
Jaki wpływ na rachunek ma konsument?
Czy można ograniczyć zużycie energii? Ciężko obecnie wyobrazić sobie życie bez prądu. W skład standardowego wyposażenia domu wchodzi mnóstwo urządzeń elektrycznych: pralka, lodówka, telewizor, zmywarka czy klimatyzacja. Jest możliwe ograniczenie zużycie prądu przez zastosowanie urządzeń energooszczędnych, które ocenia się według skali zgodnie z literami alfabetu (A, B, C itd.) przy czym kolejne litery oznaczają wzrost energochłonności.. Dla przykładu telewizor w klasie C w ciągu godziny pracy zużyje około 80W, a ten z oznaczeniem A poniżej 50W.
Alternatywę dla rosnących rachunków może stanowić instalacja fotowoltaiczna. Własna „elektrownia” w naturalny sposób obniży ilość energii kupowanej od dystrybutora co dodatkowo może skutkować obniżeniem opłaty mocowej. Kolejny istotny aspekt to możliwość zwiększenia autokonsumpcji (zużycie na bieżąco energii wyprodukowanej), czyli na przykład zaprogramowanie pralki, która jest najbardziej energochłonnym urządzeniem w większości domów, by włączała się w południe, gdy produkcja z fotowoltaiki jest na bardzo wysokim poziomie.
Ceny prądu powodują, że popularne wśród Konsumentów stało się poszukiwanie alternatywnych źródeł energii. Dodatkowo pojawia się aspekt z coraz częściej występującymi przerwami w dostawie energii elektrycznej. Posiadacze własnych „elektrowni” cenią sobie niezależność.