Zima czy lato? Jak pora roku wpływa na pracę „elektrowni” słonecznej?
Polska leży w umiarkowanej strefie klimatycznej. Do niedawna charakteryzowało się to wyraźnymi czterema porami roku. Obecnie można mieć co do tego wątpliwości. Święta Bożego Narodzenia bez śniegu to coraz częstsze zjawisko tak jak ponad 20 dni deszczowych w maju lub lipcu.
Nie jest tajemnicą, że instalacja fotowoltaiczna działa wtedy kiedy świeci słońce. Jest jednak kilka innych parametrów, które również mają znaczenie. Jednym z nich jest temperatura otoczenia. Moduły podczas pracy produkują nie tylko prąd, ale również ciepło. Wysoka temperatura może obniżyć wydajność tych urządzeń, dlatego zimne powietrze jest pomocne w ich chłodzeniu. Reasumując w grudniu sprawność modułów może być wyższa niż w czerwcu, ale należ pamiętać o różnicy w liczbie godzin, w których świeci słońce.
Instalacja fotowoltaiczna w skali roku.
Producenci modułów i falowników na podstawie kart katalogowych gwarantują konkretne wynik pracy tych podzespołów. Jak teoria wygląda w praktyce? Przeanalizujemy instalację zlokalizowaną w Małopolsce o mocy 5,025 kWp.
Produkcja w całym 2020 roku wyniosła 5 410 kWh. Dość niespodziewanie najlepszym miesiącem pod względem efektów pracy okazał się kwiecień, w którym odnotowano niemal 20% (970 kWh) całego uzysku energetycznego. Najgorzej wypadają miesiące zimowe, ale rekompensuje to duża nadwyżka z lata. Na przestrzeni lat zmieniają się miesiące, które dzierżą miano „lidera” produkcji w danym roku. W 2019 roku najlepsze wyniki odnotowano w czerwcu, a w 2018 był to maj. Dodatkowo można zauważyć tendencję, iż rok do roku wzrasta wydajność powstających instalacji. Prawdopodobnie jest to konsekwencji rozwoju technologicznego jak i poprawy warunków pogodowych. Do niedawna firmy instalatorskie zakładały uzysk na poziomie 1 000 kWh w skali roku z 1 kWp, obecnie ta wartość jest coraz bliżej poziomu 1 100 kWh.
Rozliczenie instalacji fotowoltaicznej z Zakładem Energetycznym.
Jak już zostało wspomniane produkcja jest uzależniona od warunków pogodowych. Z drugiej strony ciężko zużycie również uzależnić od tych samych czynników. W celu rozwiązania tego problemu Zakłady Energetyczne (Tauron, PGE, Enea, Energa, Innogy) wprowadziły dla Prosumentów (inny artykuł szerzej tłumaczy to pojęcie) rozliczenie na zasadzie opustów. Oznacza to, że Klient który nadwyżkę energii wprowadził do sieci ma 365 dni na jej odebranie. Zgodnie z ustawą system opustów rozlicza mikroinstalacje nie większe niż 10 kW w stosunku 1 do 0,8, a te powyżej 10 kW w stosunku 1 do 0,7.
PRZYKŁAD
Instalacja o mocy 5,025 kW wyprodukowała w kwietniu 970 kWh. Budynek który zasilała zużył 420 kWh w tym samym miesiącu, a 550 kWh trafiło do sieci.
Prosument na rachunku otrzyma informację, że jego nadwyżka wynosi 440 kWh (80% z 550).
Mój Prąd i ulgi podatkowe.
Zgodnie z informacjami podanymi przez NFOŚiGW (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) Program Mój Prąd został zaplanowany na lata 2019-2024, więc każda instalacja wykonana w tym okresie podlega możliwości dofinansowania zgodnie z regulaminem.
Klient założył instalację fotowoltaiczna w listopadzie 2019. Na fakturze końcowej widnieje data 29.11.2019. Drugi nabór do programu Mój Prąd rozpoczął się 13.01.2020. Właściciel licznika na podstawie, którego rozliczana jest energia z Zakładem Energetycznym może ubiegać się o dofinansowanie w wysokości do 5 000 zł w ramach naboru rozpoczętego w styczniu.
Wraz z rozpoczęciem kolejnego roku większość z nas zaczyna myśleć o rozliczeniu się z Urzędem Skarbowym. Nie jest to przyjemne, ale instalacja fotowoltaiczna może częściowo umilić to przedsięwzięcie. Koszty poniesione na wykonanie własnej „elektrowni” mogą obniżyć podstawę do opodatkowania aż do 53 000 zł. W zależności od wysokości opodatkowania: 17%, 32% lub 19% proporcjonalnie zmniejszamy koszty poniesionej inwestycji. Istotne jest to, że z tego przywileju możemy skorzystać przez 6 lat!
Inwestor wykonał instalację w 2019 roku i zapłacił za nią 45 000 zł. Jego dochód jest stały i wynosi 40 000 zł w skali roku. Załóżmy sytuację, że w zeznaniu podatkowe za rok 2019 nie uwzględnił wydatków poniesionych na instalację fotowoltaiczną. Inwestor przy rozliczeniu roku 2020 podstawę do opodatkowania obniży o wartość instalacji, czyli wyniesie ona 0 zł, a pozostałe 5 000 zł (45 000 – 40 000) będzie mógł odliczyć w zeznaniu podatkowym za 2021.
W ten sposób koszty poniesione przez Klienta zostaną obniżone o 17% (ewentualnie 19%), czyli 7 650 zł.
Kolejną grupą uprzywilejowaną są rolnicy (Zobacz tez: Po co rolnikowi fotowoltaika) Osoba z tej grupy zawodowej po założeniu instalacji fotowoltaicznej może skorzystać z ulgi w postaci odliczenia podatku rolnego. Wartość takiego wsparcia sięga 25% wartości instalacji, a co istotne czas na skorzystanie z tego przywileju to aż 15 lat!
Osoba, która kupiła instalację fotowoltaiczną za 60 000 zł płaci podatek rolny w wysokości 750 zł co kwartał. Mikroinstalacja powstała w październiku 2020.
Inwestor może odliczyć od podatku rolnego kwotę 15 000 zł, czyli następny podatek rolny zapłaci po 5 latach.
Optymalna data na zainwestowanie w fotowoltaikę.
Biorąc pod uwagę tendencję zmian cen prądu im wcześniej zapadnie decyzja o zainwestowaniu w instalację fotowoltaiczną tym lepiej. Uwzględniając warunki pogodowe trzeba pamiętać, że „sezon słoneczny” zaczyna się już w marcu. Klamrą spina to kwestia rozliczenia rocznego z Zakładem Energetycznym, która sprawia, że ocenę tej inwestycji należy rozpatrywać w skali pełnego roku, mając w perspektywie zyski w ciągu kolejnych 25 lat.
0 Comments